Klasa Okręgowa » Rzeszów | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 17 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
|
Start Brzóza Stadnicka - Błękit Żołynia 1:1 (0:0)
Bramka: Sylwester Koba 74'
Skład: M. Benedyk - D. Lic (M. Pawlik 71'), D. Pazdro, G. Fus, R. Noworol, S. Koba, D. Czaja (K. Kilian 90'), Ł. Rupar, P. Walawender (K. Urban 56'), M. Dudek (P. Rączka 78'), M. Rupar
Relacja i zdjęcia w rozwinięciu...
Pierwsza połowa:
3 min. – prostopadłe podanie z głębi pola w kierunku napastnika Startu: Marka Sobusia. Gracz rywali, wygrywa pojedynek biegowy z jednym z naszych defensorów i wychodzi na sytuację „sam na sam”. Na szczęście, kończy akcję bardzo niecelnym strzałem.
10 min. – szybki kontratak graczy Błękitu. Szarżujący lewym „skrzydłem” Marcin Dudek zauważa wbiegającego w „szesnastkę” Dawida Czaję i próbuje posłać ku niemu piłkę. Zagrywa jednak zbyt lekko i futbolówkę przejmuje piłkarz gospodarzy.
17 min. – rzut wolny dla ekipy z Brzózy Stadnickiej tuż za końcową linią pola karnego. Bezpośrednie uderzenie ze stałego fragmentu gry, w wykonaniu zawodnika miejscowych, przelatuje tuz obok słupka.
24 min. – Dawid Czaja oddaje kąśliwy strzał z rzutu wolnego. Piłka odbija się tuż przed golkiperem gospodarzy: Grzegorzem Ciskiem i znacznie utrudnia mu skuteczną interwencją. Bramkarz rywali, odbija przed siebie futbolówkę, do której nie jest w stanie doskoczyć żaden z naszych graczy.
27 min. – Michał Rupar wykorzystuje błąd obrońcy Startu i przejmuje piłkę w polu karnym gospodarzy. Następnie, „wykłada” futbolówkę pozostawionemu „bez opieki” Dawidowi Czai. Niestety, pomocnik Błękitu uderza w środek bramki, wprost w bramkarza rywali.
29 min. – Marcin Dudek oddaje płaski strzał, który na raty wyłapuje Grzegorz Cisek.
42 min. – uderzenie gracza Brzózy z okolicy osiemnastego metra zostaje zablokowane przez jednego z piłkarzy naszej ekipy, na kilka metrów przed linią bramkową.
Podsumowanie pierwszej połowy:
Spotkania derbowe zwykle charakteryzują się szczególnym zaangażowaniem wszystkich zawodników biorących w nich udział. Nie inaczej było i tym razem. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach oglądaliśmy typowy mecz walki, który obfitował w dużą liczbę starć czy niedokładnych zagrań. Pomimo wielkiego serca do gry zawodników obydwu drużyn, niewiele było akcji, które byłyby rozgrywane w płynnym, przyjemnym dla oka stylu.
Druga połowa:
46 min. – Sylwester Koba kończy indywidualny rajd prawym „skrzydłem” groźnym strzałem z pogranicza „szesnastki”. Uderzenie z trudem paruje golkiper Startu.
50 min. – Zawodnik miejscowych: Kazimierz Leja szukając swojej szansy strzałem z rzutu wolnego, posyła piłkę ponad poprzeczką.
54 min. – Kolejna próba rywali ze stałego fragmentu gry. Ponownie zbyt wysoko.
56 min. – zmiana: Przemysław Walawender <== – Krzysztof Urban ==>
65 min. – zawodnik Brzózy był bliski trafienia do siatki bezpośrednio z rzutu rożnego. Piłka otarła się o poprzeczkę.
69 min. – Michał Benedyk kapitalnie interweniuje w sytuacji „sam na sam” z Markiem Sobusiem.
71 min. – zmiana: Damian Lic <== – Marcin Pawlik ==>
74 min. – Dawid Pazdro posyła piłkę w pole karne z rzutu wolnego, z okolicy środka boiska. W „szesnastce” futbolówka dociera do Sylwestra Koby, który głową kieruje ją do siatki. Start – Błękit 0:1
77 min. – druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla Krzysztofa Urbana.
78 min. – zmiana: Marcin Dudek <== – Piotr Rączka ==>
79 min. – piłkarz miejscowych „centruje” z rzutu wolnego pod bramkę Błękitu. Dawid Pazdro chcąc głową przeciąć dośrodkowanie, trafia piłkę tak niefortunnie, że ta ląduje w bramce Błękitu odbijając się wcześniej od słupka. Błękit – Start 1:1
81 min. – stały fragment gry dla Błękitu. Do „wrzucanej” w szesnastkę piłki wychodzi bramkarz gospodarzy i piąstkuje ją poza obręb pola karnego. Wybita futbolówka spada pod nogi Dawida Czai, który wykorzystując fakt, że do bramki nie zdążył wrócić nieco wcześniej interweniujący bramkarz, natychmiast decyduje się na uderzenie. Piłkę tuż z przed linii bramkowej wybija obrońca przeciwników.
82 min. – ponownie w sytuacji „sam na sam” lepszy okazuje się Michał Benedyk.
90 min. – zmiana: Dawid Czaja <== – Kamil Kilian ==>
Podsumowanie meczu:
Zasadniczą różnicą pomiędzy pierwszą, a drugą połową były gole. Pomimo tego, iż zespoły w drugiej odsłonie prezentowały podobny styl gry jak przed przerwą, kibice bardzo licznie zgromadzeni na stadionie w Brzózie Stadnickiej, doczekali się bramek. Pierwsi bramkę zdobyli nasi piłkarze. Niestety, euforia trwała bardzo krótko. Nieszczęśliwe wydarzenia dla Błękitu rozpoczęły się na trzy minuty po objęciu prowadzenia. Wtedy to, Krzysztof Urban musiał opuścić plac gry z powodu otrzymania drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki. Chwilę później wyrównującego gola strzelili zawodnicy Startu. Na szczęście, rywalom w samej końcówce nie udało się wykorzystać atutu, jakim niewątpliwe była przewaga liczebna. Wynik remisowy jaki padł w dzisiejszym spotkaniu nie powinien być krzywdzący dla żadnej z drużyn. Już drugi derbowy mecz z rzędu kończy się rezultatem 1:1. Do następnego meczu pomiędzy Błękitem, a Startem musimy czekać aż do czerwca. Należy również wspomnieć o pracy arbitra w dzisiejszym spotkaniu, który zbyt nadgorliwie karał kartkami naszych graczy. Opinia ta, nie ma na celu usprawiedliwiana wyniku spotkania, bo jak już wcześniej wspomniałem remis jest rezultatem jak najbardziej sprawiedliwym.
Ja już wysłałem do rzeszowskiego ZPN skargę na pseudo arbitra!!!! to nie był mecz to był cyrk w wykonaniu jednego Pana, którego ów nazwano sędzią tylko nazwano bo arbitrem na pewno nie był!!!! jak będę chciał pooglądać pajaca to pójdę do cyrku a tego popołudnia zdawało mi się że jadę na mecz... chyba tylko mi się zdawało...
mówi zawodnikom że mści się za Dylągówke gdzie sędziował będąc ,,PIJANYM''. Przepraszam za moje slownictwo ale inaczej nie da sie tego określić!
mam nadzieje że twoim sladem podąży wiecej kibiców
Powiem tak Panie Damianie sprawa jest bardzo rozwijająca
teraz płacz na sędziego, a jak wam arbiter pomógł w mecz z Łukawcem, to pisaliście żeby nie płakać, bo taka piłka jest, gdy przy wyniku 2-1 nie podyktował słusznego karnego dla Łukawca, a o jego słownictwie, to już nie będę wspominał i kulturze i o tym, że znaliście go doskonale, więc teraz ja to powiem, nie płacz tylko takie są realia tej amatorszczyzny
ale racje przyznam łukawcowi
To nie chodzi o płakanie że przez sędziego zremisowaliśmy. Tu jedynie można zapłakać nad tym co ten człowiek wczoraj wyprawiał i co sobą reprezentował... Brawo Panowie za walkę i gratuluję dobrej rundy, czekamy teraz na wiosnę :)
Wy przynajmniej nie dostaliście 9 żółtych kartek i 2 czerwonych , gdzie większość była niesłuszna...
9 żółtych kartek i 2 czerwonych moze nie, ale stracilismy chłopaka do grania na reszte rundy
sedzia wyniku meczu nie wypaczyl, a brzoza sama moze sie zastanawiac jak tego meczu nie wygrala!!!!
Dziękuje Jacku za czystą walkę i bardzo spokojną atmosferę jak na derby. Mówię oczywiście o relacji zawodnik-zawodnik. Sędziowanie każdy widział. Skandal i teatr jednego aktora. Remis myślę, że jak najbardziej sprawiedliwy.
błękit miał straaaaaasznie dużo szczescia
Raczej chciałeś napisać, że Błękit dominował :-)
TAK DOMINOWAŁ JEŚLI CHODZI O Ilość kartek....
dominował ale na niebie :)
Trzeba było trafiać w ten prostokąt co się bramka nazywa a nie ciągle obok albo w bramkarza zamiast teraz cały czas o szczęściu Błękitu pieprzyć
Komentarz powyżej oczywiście jest skierowany do obywateli Brzózy
równie dobrze może być skierowany do "obywateli" Żołyni
Moim zdaniem zespół błękitu powinien zejść z boiska i oddać mecz. Bo błękit nie tylko zmagał się z zawodnikami STARTU ale jeszcze z "sędzią", który postanowił pobawić się w Pana na swoim podwórku. I to nie chodzi czy sędzia się mylił- bo każdemu się zdarza ale on to robił z premedytacją. Powiem tak poziom sędziowania DNO i dwa metry mułu!!!! miał być mecz emocji a emocje zaserwował nam Pan nazwany sędzią... tyle w temacie!!!!
różnie mogło być jak by sędzia był sędzią Teraz tylko zostało gdybanie A Ci co piszą wyzwiska kierunku obu drużyn to nie mają za grosz kurtury i zachówują się jak ten sędzia podczasz meczy ze jestem Bogę na swoim podwórku czyli za monitorem bo mnie nikt nie widzi
bardzo fajnie ktos u was prowadzi ta strone ,CO DO MECZU :koniec rundy- TRADYCYJNIE START PRZED BLEKITEM
;)
Nie tylko Ciebie zdegustowała postawa "sędziego", ale myślę że niestety nic nie wskórasz a być może efekt będzie odwrotny, bo to walka z wiatrakami. Jedna klika, ręka rękę myje itp. Ale powodzenia. A co wyczyniał ten pan to przechodzi ludzkie pojęcie. Rzeczą normalną jest się pomylić, ale on to robił z premedytacją, widział to chyba każdy. Czasami nie wiadomo było w ogóle co odgwizdywał i za co karał zawodników kartkami. Normalnie cyrk i szopka. Naprawdę nie wiem jak taki za przeproszeniem cymbał może być arbitrem.
Błękit Żołynia | 1:6 | Resovia II Rzeszów |
2019-11-17, 14:00:00 |
||
relacja » |
Zapraszamy do szkółki piłkarskiej
Błękit Żołynia!
https://www.facebook.com/Blekit.szkolka/
Zajęcia dla dzieci w wieku 6-14 lat
Obecnie trwa nabór dla roczników 2006-2014!
|
dzisiaj: 5, wczoraj: 1992
ogółem: 3 652 467
statystyki szczegółowe