KS Błękit Żołynia - strona nieoficjalna

1.      Jawor Krzemienica  - 35 pkt.

Wyraźny lider na półmetku rozgrywek. Beniaminek, zgodnie z przedsezonowymi prognozami, przewodzi w tabeli i chyba tylko katastrofa mogłaby pozbawić ten zespół awansu do klasy okręgowej. Piłkarze z Krzemienicy mają nad resztą stawki przewagę aż 12 punktów. Prezentująca przez całą rundę wysoką formę drużyna Jaworu, ani razu nie schodziła z boiska pokonana, a tylko dwóm ekipom udało się jej urwać punkty (Leśna Wólka Podleśna 1:1 i Szarotka Rogóżno 2:2). Zespół ten, już po pierwszej kolejce usadowił się na pierwszej pozycji i nie opuścił jej już do końca rundy jesiennej. Jak na lidera przystało, gracze Jaworu zdobyli najwięcej, a stracili najmniej bramek spośród wszystkich drużyn (bilans: 40-9). Należy również zaznaczyć, że dotychczas najlepszy strzelec klasy A jest również zawodnikiem Krzemienicy. Jest nim Mateusz Walkowicz, który z dorobkiem 19 goli (blisko połowa wszystkich bramek zespołu) przewodzi w klasyfikacji króla strzelców.   

Najlepszy strzelec: Mateusz Walkowicz – 19

Najwyższa wygrana: Jawor Krzemienica – Głuchowianka Głuchów 7:0

Najwyższa porażka: -  

Mecz z Błękitem: Jawor Krzemienica – Błękit Żołynia 5:0

2.      ŁKS Łukawiec – 23 pkt.

Po rundzie jesiennej, na drugim obok Jaworu, miejscu premiowanym awansem plasuje się również zespół beniaminka. Bardzo solidna i dobra gra zawodników ŁKS-u przez całą rundę zaowocowała tak wysoką lokatą.  Piłkarzom Łukawca w zasadzie nie przytrafiały się dłuższe passe niepowodzeń. Dwie porażki z rzędu to najdłuższa seria spotkań, w których Łukawiec nie zdobył chociaż jednego punktu (przegrane kolejno z: Błękitem 2:5 i Plantatorem 2:3). Zawodnicy beniaminka wskoczyli na pozycję wicelidera w dziesiątej serii spotkań i nie opuścili jej do końca rundy. Na pewno, znacząco przyczynił się do tego mecz, w którym gracze ŁKS-u zwyciężyli na Brzózie Stadnickiej (11 kolejka). Przewaga jaką wówczas wypracowali pozwoliła im zachować wspomnianą pozycję, pomimo tego, że w dwóch ostatnich kolejkach zdobyli zaledwie jeden punkt. Ciekawie prezentuje się bilans bramek ekipy Łukawca, którzy zdecydowanie częściej do siatki rywali trafiali na własnym stadionie (bilans bramkowy: 23-9 u siebie i 8-10 na wyjeździe). Mimo tego, w spotkaniach przed własną publicznością zdobyli tylko o 3 punkty więcej niż na wyjazdach.

Najlepszy strzelec: Tomasz Litwicki – 10

Najwyższa wygrana: ŁKS Łukawiec – Czarni Kraczkowa 8:0

Najwyższa porażka: Jawor Krzemienica – ŁKS Łukawiec 3:0, Błękit Żołynia – ŁKS Łukawiec 5:2

Mecz z Błękitem: Błękit Żołynia – ŁKS Łukawiec 5:2

3.      Start Brzóza Stadnicka – 21 pkt.

Lokalny rywal Błękitu już od kilku sezonów pokazuje, że należy do czołówki klasy A. Najniższe miejsce na podium na półmetku tegorocznych rozgrywek jedynie potwierdza tę tezę. Niewątpliwie, trzecie miejsce Startu to duży sukces klubu, którego przyszłość przed sezonem widziana była w czarnych barwach. Mówiło się o odejściu kilku czołowych zawodników. Ostatecznie klub opuścił jedynie stoper: Mirosław Sander, oraz trener: Dariusz Lipiński. Ponadto, drużyna przegrywała sparing za sparingiem. Okazało się , że ze Starem nie jest jednak tak źle jak przypuszczano. Młody trener i były zawodnik Błękitu -Jacek Czaja - doskonale pokierował zespołem, który nieprzypadkowo zajmuje tak wysoką lokatę. Chyba największym atutem Startu jest formacja defensywna, która dopuściła do utraty jedynie 15 goli (mniej goli straconych ma jedynie Jawor – 9). Ekipa z Brzózy Stadnickiej nieco słabiej wypada w ofensywie. Piłkarze tego zespołu zakończyli rundę z 18 bramkami strzelonymi. Nie jest to wynik, który powala na kolana. Mniej trafień mają jedynie zespoły  Czarnych Kraczkowa i Głuchowianki Głuchów (po 12).

Najlepszy strzelec: Marek Sobuś – 7

Najwyższa wygrana: Palkovia Palikówka – Start Brzóza St.0:2, Start Brzóza St. – Arka Albigowa 3:1, Głuchowianka Głuchów – Start Brzóza St. 2:4, Start Brzóza St. – Szarotka Rogóżno 4:2, Czarni Kraczkowa – Start Brzóza St. 0:2

Najwyższa porażka: Grom Handzlówka – Start Brzóza Stadnicka 3:0 (walkower)

Mecz z Błękitem: Start Brzóza Stadnicka – Błękit Żołynia 1:1

4.      Palkovia Palikówka – 21 pkt.

Już od kilku sezonów zespół ten jest specyficzny pod pewnym względem. Potrafi przez kilka tygodni być drużyną niepokonaną, by potem przez kilka następnych zdobyć ledwie kilka punktów. Tak było w ostatnich latach, tak było i w zakończonej niedawno rundzie jesiennej. Dwa sezony temu, Palkovia do 11 kolejki miała na koncie jedynie dwa zwycięstwa. Później sytuacja obróciła się o sto osiemdziesiąt stopni. Ekipa z Palikówki gromiła niemal każdego rywala. Wygrała 12 z 15 spotkań (trzy mecze bez skompletowania trzech punktów to: porażki z ówczesnym liderem Stobierną, oraz Błękitem. Podział punktów z Wólką Podleśną). W zeszłorocznych rozgrywkach, piłkarze Palkovi aż do 16 kolejki, tylko trzy razy schodzili z boiska pokonani. Później było już tylko gorzej. Na 10 meczów, siedem zakończyło się porażką wspomnianego zespołu. Przed rozpoczęciem trwającego sezonu, ekipa z Palikówki, obok Krzemienicy, była typowana jako drugi, główny kandydat do awansu. Jednakże, i w tych rozgrywkach piłkarze sprawili niemiłe zaskoczenie swoim kibicom i po ośmiu grach znajdowali się na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli. Ostatnie pięć kolejek należało jednak do graczy tej drużyny, którzy w tym czasie zainkasowali pełną pulę możliwych do zgarnięcia oczek i w ostateczności uplasowali się na wysokim, czwartym miejscu. Biorąc pod uwagę jedynie te pięć ostatnich spotkań, zawodnicy Palkovi mogą pochwalić się lepszym bilansem punktowym niż ekipa lidera – Jaworu Krzemienica. Piłkarze Palikówki, mogą się być również zadowoleni z drugiego wyniku w lidze pod względem strzelonych bramek (35).    

Najlepszy strzelec: Marcin Pietraszek – 10

Najwyższa wygrana: Palkovia Palikówka – Grom Handzlówka 7:0

Najwyższa porażka: Palkovia Palikówka – Start Brzóza Stadnicka 0:2

Mecz z Błękitem: Błękit Żołynia – Palkovia Palikówka 2:3

5.      Błękit Żołynia – 20 pkt.

Podsumowanie w osobnym newsie.

Najlepszy strzelec : Bartłomiej Wawrzaszek – 7

Najwyższa wygrana: Błękit Żołynia – Arka Albigowa 3:0, Błękit Żołynia – ŁKS Łukawiec 5:2, Leśna Wólka Podleśna - Błękit Żołynia 1:4,Błękit Żołynia – LKS Wola Dalsza 3:0

Najwyższa porażka:  Jawor Krzemienica - Błękit Żołynia 5:0

6.      Iskra Jawornik Polski – 20 pkt.

Zeszłoroczny sezon ówczesny beniaminek z Jawornika z pewnością może ocenić na plus. Wówczas, zespół ten skończył rozgrywki na ósmym miejscu w tabeli, gwarantującym pewne utrzymanie. Drużyna okrzepła w klasie A i do tego sezonu przystępowała z dużo większym doświadczeniem. Przez całą rundę ekipa Iskry grała w miarę równo i stabilnie. Nieco lepiej prezentowała się przez pierwszą część rundy. Przez dwie kolejki zajmowała nawet pozycję wicelidera. Później przyszły słabsze występy i spadek nawet na ósmą lokatę, lecz ostatecznie skończyło się na szóstym miejscu. Wydawać się mogło, że małe boisko w Jaworniku będzie dużym atutem gospodarzy. Okazało się jednak, że piłkarze Iskry mieli duże problemy z wygrywaniem na własnym obiekcie. Aż do 11 kolejki, przed własną publicznością zwyciężyli zaledwie jedne raz. Przełamać ta passę udało się meczem z Błękitem, i tak w ostatnich dwóch spotkaniach u siebie, zawodnicy Jawornika zdobyli komplet punktów. Ponadto, należy wspomnieć o młodym snajperze ekipy Iskry. Filip Puzio, bo o nim mowa, w siedmiu pierwszych kolejkach trafiał do bramki rywali aż dziewięciokrotnie. Później jednak, podobnie jak cała drużyna, obniżył nieco loty i już do końca jesieni, nie udało mu się ani razu wpisać na listę strzelców.

Najlepszy strzelec: Filip Puzio – 9

Najwyższa wygrana: Iskra Jawornik Polski – Błękit Żołynia 6:2

Najwyższa porażka: Grom Handzlówka – Iskra Jawornik Polski 3:0 (walkower), Iskra Jawornik Polski – Arka Albigowa 0:3

Mecz z Błękitem:  Iskra Jawornik Polski – Błękit Żołynia 6:2

7.      Grom Handzlówka – 20 pkt.

Spadkowicz z okręgówki, w której gościł tylko rok, przystępował do rundy jesiennej z brakami kadrowymi. Po ponownym powrocie do klasy A, klub opuściło kilku graczy, którzy mieli znaczący wpływ na wspomniany awans. Grom zasili młodzi zawodnicy, ale mimo tego trzon zespołu stanowią doświadczeni „ligowi wyjadacze”. W przedsezonowych sparingach zespół nie prezentował się najlepiej, co nie wróżyło dobrze przed startem rozgrywek (wygrana jedynie z niżej notowaną Markovią Markowa). Biorąc pod uwagę te rzeczy, piłkarze Handzlówki powinni być zadowoleni z zajmowanej przez nich lokaty. Tym bardziej, że dwa razy los się do nich uśmiechnął. Bez wysiłku zainkasowali 6 punktów (walkowery z Iskrą i ze Startem).  Gracze Gromu, dwa razy zajmowali nawet najniższy stopień podium w tabeli ligowej (kolejki 10 i 12). Zespół ten, to najwyżej uplasowana drużyna w tabeli, która ma ujemny bilans bramkowy (29 -32). Większość straconych goli, Grom, dał sobie wbić na wyjeździe. Na własnym obiekcie rywale trafiali do siatki ekipy Handzlówki zaledwie sześć razy. Jest to drugi wynik w lidze. Dodatkowo, żadna drużyna, która jesienią przyjechała do Handzlówki, nie wywiozła z niej trzech oczek. Tylko dwa zespoły mogą pochwalić się taką statystyką.

Najlepszy strzelec: Mariusz Kusz – 7

Najwyższa wygrana: Grom Handzlówka – Arka Albigowa 5:1

Najwyższa porażka: Palkovia Palikówka – Grom Handzlówka 7:0

Mecz z Błękitem: Błękit Żołynia – Grom Handzlówka 4:2

8.      Leśna Wólka Podleśna – 18 pkt.

Drużyna ta, już od kilku lat udowadnia, że jest solidnym ligowym zespołem. Nie inaczej było w rundzie jesiennej sezonu 2012/13. Piłkarze Leśnej zanotowali bardzo dobry start w rozgrywkach. Do siódmej kolejki nie przegrali oni ani jednego spotkania (trzy zwycięstwa i trzy remisy). W tym czasie aż przez pięć kolejek znajdowali się na podium (trzy razy drugie, dwa razy trzecie miejsce) i wydawać się mogło, że będzie to zespół walczący o awans do okręgówki. Spadek formy drużyny nastąpił w najmniej oczekiwanym momencie - tuż po meczu w Krzemienicy, w którym to spotkaniu zawodnicy Leśnej wywalczyli punkt, tracąc gola w samej końcówce meczu. Wydawać się mogło, że remis z ekipą lidera na jej własnym obiekcie podniesie morale piłkarzy, lecz później niespodziewanie nastąpił spadek formy. Gracze Wólki Podleśnej w ostatnich siedmiu kolejkach zwyciężyli zaledwie dwa razy, a w pozostałych spotkaniach schodzili z boiska pokonani. Pomimo ostatnich niepowodzeń, Leśna cały czas pozostaje w kontakcie ze ścisłą czołówką, co potwierdza wyjątkowo „spłaszczona” w tym roku tabela. 

Najlepszy strzelec: Damian Grzesik – 7

Najwyższa wygrana: Leśna Wólka Podleśna – LKS Wola Dalsza 5:1, Leśna Wólka Podleśna – Grom Handzlówka 4:0

Najwyższa porażka: Leśna Wólka Podleśna – Błękit Żołynia 1:4

Mecz z Błękitem: Leśna Wólka Podleśna – Błękit Żołynia 1:4

9.      Arka Albigowa – 18 pkt.

Arka powraca do A klasy po rocznej banicji w niższej grupie rozgrywkowej. Zespół beniaminka, przez całą rundę zajmował miejsca w dolnej połowie tabeli. Siódma lokata, to najwyższe miejsce, na którym w ciągu rundy znajdowali się zawodnicy Arki (5 kolejka).Zwykle piłkarze z Albigowej „okupowali” 9 lub 10 miejsce w ligowym zestawieniu. Zespół ten, niezłą formę prezentował przez pięć ostatnich kolejek. Wtedy to drużyna Arki, w trzech meczach otrzymała komplet punktów, raz zremisowała i raz zeszła z placu gry pokonana. Na uwagę zasługuje fakt, że tylko jednej ekipie udało się wygrać na boisku w Albigowej. Był to zespół z Krzemienicy, który odniósł tam pewne zwycięstwo (3:0). Najskuteczniejszym zawodnikiem Arki jest Dawid Sowa, który latem powrócił do Albigowej po rocznym, niezbyt udanym pobycie w Sawie Sonina.  

Najlepszy strzelec: Dawid Sowa – 8

Najwyższa wygrana: Iskra Jawornik Polski – Arka Albigowa 0:3

Najwyższa porażka: Grom Handzlówka – Arka Albigowa 5:1

Mecz z Błękitem: Błękit Żołynia – Arka Albigowa 3:0

10.  Szarotka Rogóżno – 16 pkt.

Spadek z klasy okręgowej ekipy Korony Rzeszów, zmusił działaczy tego klubu do wycofania drugiej drużyny z klasy A2. Dodatkowo, przed rozpoczęciem sezonu ze startu w A klasie wycofują się zawodnicy Stali Łańcut. Te dwa, szczęśliwe dla piłkarzy Szarotki, zbiegi okoliczności zapewniają tej ekipie utrzymanie na sezon 2012/13, pomimo tego, że zespół, w końcowym rozrachunku wcześniejszych rozgrywek znalazł się na miejscu spadkowym. Po dwóch spotkaniach nowego sezonu, wydawać się mogło, że gracze z Rogóżna ponownie będą bili się jedynie o utrzymanie, gdyż w tych meczach nie potrafili zainkasować ani jednego oczka. Taka sytuacja nie napawała optymizmem kibiców i zawodników Szarotki. Nieoczekiwanie, w kolejnych grach ligowych drużyna ta radziła sobie nadspodziewanie dobrze. Od trzeciej, do dziewiątej kolejki piłkarze tego zespołu byli niepokonani (4 zwycięstwa i 2 remisy).  Przez krótki okres czasu plasowali się nawet na pozycji tuż za podium. Później, graczy Szarotki ponownie dopadła słabsza dyspozycja. Z ostatnich pięciu kolejek, tylko dwie udało się zremisować. Reszta spotkań zakończyła się porażkami. Niewątpliwie, ekipa z Rogóżna jest drużyną nieobliczalną. Potrafi ona ulec przed własną publicznością Czarnym Kraczkowa czy Arce Albigowa, ale też zremisować z liderem – Jaworem Krzemienica. Przy podsumowaniu poczynań tego zespołu, należy wspomnieć o najskuteczniejszym strzelcu ekipy, a zarazem wiceliderze w klasyfikacji króla strzelców całej ligi. Jest nim Marek Skupień, który zdobył połowę wszystkich bramek strzelonych przez Szarotkę (15).

Najlepszy strzelec: Marek Skupień – 15

Najwyższa wygrana: Szarotka Rogóżno – Plantator Nienadówka 5:2

Najwyższa porażka: Szarotka Rogóżno – Czarni Kraczkowa 0:2, Start Brzóza Stadnicka – Szarotka Rogóżno 4:2

Mecz z Błękitem: Błękit Żołynia – Szarotka Rogóżno 0:1

11.  Plantator Nienadówka – 14 pkt.

Zespół, który w poprzednich latach prezentował się bardzo solidnie, zajmując z reguły miejsca w okolicy środka tabeli, w tym roku raczej rozczarowuje. Przez pierwsze pięć kolejek bilans piłkarzy Plantatora był wręcz fatalny. Drużyna ta, zdobyła wówczas zaledwie jeden punkt i przez kilka tygodni znajdowała się na przedostatnim miejscu w ligowym zestawieniu. Później, zawodnicy Planatatora „wzięli się w garść” i w trzech kolejnych meczach wywalczyli siedem oczek, co pozwoliło odbić się im nieco od dna. W ostatnich spotkaniach rundy, ekipa z Nienadówki grała w kratkę. Lepsze, zwycięskie mecze, przeplatali oni porażkami. Strata punktowa drużyny Plantatora, nie przekreśla jej piłkarzy w walce, o co najmniej, środek tabeli. O tym, że plasują się oni tak nisko po rundzie jesiennej, zaważyła głównie słaba dyspozycja na początku rozgrywek.  

Najlepszy strzelec: Krzysztof Partyka – 7

Najwyższa wygrana: Plantator Nienadówka – Czarni Kraczkowa 3:1

Najwyższa porażka: Szarotka Rogóżno 5:2

Mecz z Błękitem: Błękit Żołynia – Plantator Nienadówka 1:1

12.  Głuchowianka Głuchów – 11 pkt.

Dla kolejnego z beniaminków klasa A, to chyba zbyt wysokie progi. Po minimalnej przegranej w pierwszej kolejce, w dwóch kolejnych zawodnicy z Głuchowa zdobyli komplet punktów. Wydawać się mogło, że podobnie jak ekipa z Krzemienicy czy Łukawca, tak samo drużyna Głuchowianki będzie silnym punktem ligi. Później jednak było już tylko gorzej. Piłkarze wspomnianego zespołu nie potrafili odnieść  żadnego zwycięstwa do końca rundy. Stali się jednak ekspertami od remisów. Aż pięć razy dzielili się punktami z innymi drużynami. Zremisowane spotkania przeplatali porażkami. W efekcie, beniaminek z Głuchowa, po trzynastu kolejkach plasuje się na pozycji trzeciej od końca. Niewątpliwie, największym mankamentem zawodników tej ekipy jest skuteczność. Do siatki rywali trafiali oni zaledwie dwanaście razy, z tego na wyjazdach zdobyli jedynie cztery gole.

Najlepsi strzelcy: Sebastian Kłapsa, Łukasz Wilk, Damian Trojnar, Piotr Kołodziej – 2

Najwyższa wygrana: Plantator Nienadówka – Głuchowianka Głuchów 0:2

Najwyższa porażka: Jawor Krzemienica – Głuchowianka Głuchów 7:0

Mecz z Błękitem: Głuchowianka Głuchów – Błękit Żołynia 2:1

13.  LKS Wola Dalsza – 10 pkt.

Drużyna ta zapewniła sobie utrzymanie dzięki nieprzystąpieniu do rozgrywek ekipy Stali Łańcut.  Wszystko wskazuje jednak na to, że w trwających właśnie rozgrywkach zespół nie zdoła się utrzymać, tym bardziej, że na wiosnę, większość meczów z drużynami zajmującymi dolne rejony tabeli, będą grać na wyjazdach. Należy dodać, że w spotkaniach, w których gracze Woli Dalszej pełnili rolę gości, zdobyli zaledwie jedne punkt. W trakcie sezonu mówiło się nawet o tym, że gracze LKS-u nie ukończą rozgrywek. Jak na razie jednak, na nic takiego się nie zanosi. Kadrę zespołu można określić jako „mieszanka rutyny z młodością”. Obok kilku doświadczonych zawodników, w drużynie grają bardzo młodzi gracze. Należy wspomnieć, o tym, że w ekipie tej występuje ostatni trener Błękitu – Tomasz Dobosz. Przez większą część rundy, drużyna ta była „czerwoną latarnią” ligi. Wygrana w ostatniej kolejce, pozwoliła jej przeskoczyć Czarnych Kraczkowa i ostatecznie zakończyć jesień na przedostatniej pozycji. O ile, w zespole nie ma dużego problemu ze skutecznością (24 gole), o tyle należałoby poprawić grę w defensywie. LKS z czterdziestoma straconymi bramkami, plasuje się na pierwszej pozycji tej niechlubnej klasyfikacji.

Najlepszy strzelec: Grzegorz Guzek – 8

Najwyższa wygrana: LKS Wola Dalsza Głuchowianka Głuchów 4:0

Najwyższa porażka: ŁKS Łukawiec – LKS Wola Dalsza 6:0

Mecz z Błękitem: Błękit Żołynia – LKS Wola Dalsza 3:0

14.  Czarni Kraczkowa – 8 pkt.

Największe rozczarowanie rozgrywek. Chyba nikt nie spodziewał się, że ekipa Czarnych na półmetku rozgrywek będzie miała na koncie zaledwie osiem punktów i będzie plasowała się na pierwszym miejscu od końca. Solidny ligowiec z poprzednich lat, nieoczekiwanie stał się najgorszą drużyną jesieni sezonu 2012/13. Nic nie wskazywało na taki obrót sprawy. W przerwie letniej drużyną nie wstrząsnęła żadna wymiana kadrowa, zespół ten z pewnością się nie osłabił. Po dwóch pierwszych kolejkach Kraczkowa zajmowała drugą pozycję i wydawało się, że jak co roku, będzie ekipą trudną do pokonania. Później, jak grom z jasnego nieba, na piłkarzy Czarnych spadła wielka niemoc. Przegrywali oni mecz za meczem i tylko raz udało się im w jednym spotkaniu zdobyć zaledwie punkt. Przez całą rundę do siatki rywali trafili zaledwie dwanaście razy. W trakcie sezonu mówiło się o konflikcie na linii: piłkarze – trener. Taka sytuacja na pewno nie pomoże w utrzymaniu tej drużyny, tym bardziej, że bez tego, jest to już bardzo trudne zadanie do zrealizowania.

Najlepszy strzelec: Krzysztof Ziaja – 3

Najwyższa wygrana: Szarotka Rogóżno – Czarni Kraczkowa 0:2

Najwyższa porażka: ŁKS Łukawiec – Czarni Kraczkowa 8:0

Mecz z Błękitem: Czarni Kraczkowa – Błękit Żołynia 1:3

Liga w liczbach: 

0 – tyle meczów przegrał zespół Jaworu Krzemienica

1 – tyle razy punktami dzieliła się LKS Wola Dalsza. Drużyna ta remisował najmniej razy spośród wszystkich zespołów.

2- tyle razy padł bezbramkowy remis (Plantator Nienadówka – Start Brzóza Stadnicka i Arka Albigowa Głuchowianka Głuchów)

5 – tyle razy remisem kończył się mecz Głuchowianki. Nikt w lidze remisował więcej spotkań.

8 –tylko tyle punktów na własnym stadionie zgromadzili piłkarze Startu.

9 – po tyle spotkań przegrywały zespoły z Woli Dalszej i z Kraczkowej (najwięcej z całej ligowej stawki)

10 – aż tyle bramek padło w Jaworniku Polskim w spotkaniu pomiędzy Iskrą, a Wolą Dalszą. Gospodarze wygrali 6:4. Jest to największa liczba goli strzelonych w jednym meczu 

11 – tyle meczów wygrała ekipa z Krzemienicy. Pod tym względem przewodzą w statystykach.

12 – w tylu spotkaniach piłkarze Jaworu Krzemienica zdobyli więcej niż jednego gola.

15 – dokładnie tyle, czyli połowę goli zdobytych przez graczy Szarotki, strzelił najskuteczniejszy zawodnik tego zespołu – Marek Skupień.

18 – tyle spotkań kończyło się remisami.

19 –tyle bramek ma dotychczas najlepszy ligowy snajper. Jest nim Mateusz Walkowicz z Jaworu Krzemienica.

37 – tyle bramek strzelili gracze wszystkich drużyn na boisku w Jaworniku Polskim. Na obiekcie Iskry padło najwięcej goli w całej rundzie jesiennej.

64 – tyle bramek padło na meczach, w których udział wzięła ekipa z Woli Dalszej. Pod tym względem jest to najwyższy wynik w lidze.

73 – tyle meczów zakończyło się wygraną jednej z drużyn.

357 – tyle bramek padło w rundzie jesiennej na wszystkich boiskach klasy „A” (nie uwzględniamy trzech spotkań, które zakończyły się walkowerami) 

• Komentarzy [16]
• czytano: [1741]
• DO