Błękit Żołynia - Leśna Wólka Podleśna 1:0 (0:0)
Bramki: Sylwester Koba 90+1'
Skład: M. Benedyk - B. Wawrzaszek, M. Pawlik, D. Lic, K. Urban (A. Fus 58'), R. Noworol (M. Rupar 46'), Ł. Rupar, K. Tryniecki (G. Babiarz 80'), S. Koba, P. Rączka (T. Babiarz 58'), K. Markowicz (M. Drabik 86')
Więcej w rozwinięciu...
Statystyki:
Błękit Leśna
12 strzały: 14
5 celne: 5
17 faule: 13
1 rożne: 10
1 spalone: 2
0 obramowanie bramki: 0
Tak padła bramka:
90 + 1 min. - Wprowadzony chwilkę wcześniej M. Drabik wywalczył faul około 25 metrów przed bramką Leśnej. Do futbolówki podszedł B. Wawrzaszek i miękko dośrodkował w pole karne. Tam piłkę głową strącił S. Koba i zdobył zwycięską bramkę. Błękit - Leśna 1-0.
Ogólne podsumowanie meczu:
Odmieniony zespół Leśnej od początku posiadał nieznaczną optyczną przewagę na boisku. Przewaga ta jednak kompletnie nie przekładała się na groźne akcje bramkowe. W pierwszej części gry to Błękit stworzył dwie sytuacje, które powinny zakończyć się bramką. Najpierw o piłkę powalczył K. Markowicz i ta ostatecznie trafiła do naszego grającego trenera. Rączka uderzył z pierwszej piłki, jednak strzał przeszedł obok słupka. W kolejnej akcji znowu udział miał trener. Dobry przerzut z prawego skrzydła dociera do wchodzącego w pole karne K. Trynieckiego, ten jednak nie trafia dobrze w piłkę i okazja zostaje zaprzepaszczona. Rywale próbowali atakować, jednak dobrze dowodzona przez B. Wawrzaszka obrona nie pozwalała na wiele, przez co M. Benedyk nie miał wiele pracy.
Druga część gry nie różniła się znacząco od pierwszej. Gra była jednak sporo bardziej wyrównana. Długimi fragmentami gra toczyła się tylko w środku pola, a sytuacji podbramkowych było "jak na lekarstwo". Mecz ożywił się w ostatnich 15 minutach, najpierw dwukrotnie próbowali goście, raz po rzucie rożnym i strzale głową piłka przeszła tuż nad poprzeczką. Kolejnym razem dobry strzał z dystansu nad poprzeczkę przeniósł M. Benedyk. Na odpowiedź Błękitu nie trzeba było długo czekać. W sytuacji sam na sam znalazł się K. Markowicz, jednak strzelił obok słupka. Po dynamicznej akcji strzał oddał też Koba, ale jego próba również nie była w światło bramki. Po jedynym w tym meczu rzucie rożnym dla Błękitu zakotłowało się w polu bramkowym rywali. Głową próbowali Tryniecki i Koba, ostatecznie piłka dotarła na nogę Markowicza, jednak nie trafił dobrze w piłkę i jego lekki strzał wyłapał bramkarz Leśnej. W końcu do sporego wysiłku bramkarza zmusił B. Wawrzaszek, jednak jego uderzenie z rzutu wolnego zostało wypiąstkowane. Ostatecznie udało się jednak osiągnąć cel po bramce w doliczonym czasie gry.
Pomimo nie najlepszego meczu Błękit pokazał charakter i to, że umie zwyciężać. Sporo ożywienia wniosły zmiany w drugiej części gry. Z pewnością można pochwalić cały zespół za ostatnie spotkanie. 3pkt pozwoliły na awans na 4 pozycję w ligowej tabeli. A przed nami już czuć atmosferę derbów. Przed tym meczem warto przypomnieć - "Kim jesteś? Jesteś zwycięzcą!"