Zorza Trzeboś - Błękit Żołynia 2:4 (0:2)
Bramki: Bartłomiej Wawrzaszek 19', 44', Marcin Dudek 55', Tomasz Lach 58'
Skład: A. Gwizdak - Ł. Wawrzaszek, D. Lic, R. Noworol, M. Pawlik, K. Tryniecki (K. Urban 60'), Ł. Rupar (P. Noworol 72'), P. Walawender (S. Koba 64'), B. Wawrzaszek, M. Dudek (K. Markowicz 74'), T. Lach (T. Babiarz 77')
Więcej w rozwinięciu...
Tak padły bramki:
19 min. - Prostopadła piłka od Krystiana Trynieckiego do wchodzącego w pole karne B. Wawrzaszka. Adresat podania uderza z pierwszej piłki, dobrze uderzona futbolówka wpada w długi róg bramki gospodarzy. Zorza - Błękit 0-1.
44 min. - Marcin Dudek przy próbie strzału zostaje podcięty w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazuje "na wapno", a jedenastka jest pewnie wykorzystana przez B. Wawrzaszka. Zorza - Błękit 0-2.
55 min. - Błyskawiczny kontratak Błękitu. Kolejny raz w akcji Bartek, tym razem obsługuje prostopadłym podaniem z własnej połowy "uruchamia" M. Dudka, ten wyprzedza obrońców, następnie mija również bramkarza i strzałem do pustej bramki podwyższa prowadzenie. Zorza - Błękit 0-3.
58 min. - Premierowa bramka naszego nowego snajpera - T. Lacha. Do dwóch bramek drugą asystę dorzuca Wawrzaszek, zagrywając z lewej strony. Napastnik Błękitu wyprzedza obrońcę, a następnie lobuje wychodzącego bramkarza. Zorza - Błękit 0-4.
60 min - Rozluźnienie w szeregach Błękitu zostało momentalnie skarcone przez rywali. Zawodnik Zorzy uderza z narożnika pola karnego, a piłka wpada w krótki róg naszej bramki. Zorza - Błękit 1-4.
65 min. - Kolejna bramka dla Zorzy! Stały fragment gry niemal z połowy boiska, piłka dociera na głowę zawodnika gospodarzy. Strzał jest na tyle dobry, że lobuje naszego bramkarza i wpada do siatki. Zorza - Błekit 2-4.
Ogólne podsumowanie meczu:
Spotkanie zaczęło się od dobrej gry naszego zespołu. Błękit posiadał przewagę optyczną, przekładało się to także na strzały. Pierwszą celną próbę podjął z dystansu Ł. Rupar, jednak piłka padła łupem bramkarza. Po ciekawej akcji w niezłej sytuacji znalazł się K. Tryniecki, ale jego uderzenie przeleciało obok słupka. Dopiero po pierwszej bramce rywale zaczęli próby ataków. Jednak przez całą pierwszą połowę oddali tylko jeden, niegroźny celny strzał. Błękit nadal dominował, a w samej końcówce dołożył bardzo ważną drugą bramkę. Dwubramkowa przewaga wydaje się być sprawiedliwym wynikiem po pierwszej części gry. Druga połowa zaczęła się jeszcze lepiej niż pierwsza. W 13 minut Błękit powiększył przewagę o kolejne dwie bramki i kontrolował sytuację na boisku. Po czwartej bramce coś się zacięło. Rywale szybko zdobyli dwie bramki, a w nasze szeregi wdarło się sporo niedokładności i chaosu. Zorza starała się to wykorzystać. Gospodarze grali bardzo dużo długich piłek w nasze pole karne i po jednej z takich okazji i strzale głową piłka po odbiciu się od murawy trafiła w poprzeczkę. Gdyby wtedy padła bramka końcówka byłaby bardzo nerwowa. Błekit natomiast kontratakował, jednak strzały naszych zawodników były niedokładne i rzadko leciały w światło bramki. Podsumowując - Błekit wygrał zasłużenie. Postawa naszego zespołu przez 60 minut mogła się podobać. Później wkradło się sporo nerwowości, której trzeba uniknąć w kolejnych spotkaniach. Najbliższy mecz już w niedzielę przed własną publicznością, rywalem będzie lider - Orzeł Wólka Niedźwiedzka.