Tegoroczny memoriał już za nami. Tym razem zagrali najmłodsi (trampkarze), najlepsi (seniorzy) oraz najstarsi (oldboye). Wszystkie spotkania były wyrównane, w regulaminowym czasie padał remis i musiały decydować rzuty karne. Zapraszamy do rozwinięcia na szersze podsumowanie tego co działo się na żołyńskim stadionie. Fotogaleria dostępna na naszej stronie na facebooku, w tym miejscu: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.440152919489590.1073741866.170978933073658&type=3
Więcej w rozwinięciu...
Oldboy's
"Niebiescy" - "Czerwoni" 1:1 (rzuty karne 2:1)
Bramki: Antoni Brzezicki - Józef Szlachcic (rzuty karne: Andrzej Sierżęga, Antoni Brzezicki - Tomasz Wróbel)
Skład Niebiescy: Witek Janusz - Młynek Grzegorz, Sander Mirosław, Filip Wiktor, Sierżęga Andrzej, Fus Adam, Leja Wojciech, Skawiński Piotr, Cierpisz Dominik, Brzezicki Antoni, Fus Grzegorz, Dalach Sławomir, Kochman Grzegorz, Natoński Grzegorz, Dalach Sławomir
Skład Czerwoni: Mączka Damian - Wróbel Robert, Mach Marian, Kulpa Sławomir, Wojnar Andrzej, Dudek Piotr, Wróbel Tomasz, Szlachcic Józef, Dobek Paweł, Fus Sławomir, Mach Robert, Marzęciak Bogdan, Maczuga Łukasz, Wawrzaszek Piotr
Sędziowali: Piotr Foryt oraz Tomasz Majkut i Łukasz Foryt
Memoriał zaczął się "z grubej rury"! Po raz pierwszy w historii zmierzyli się ze sobą oldboye z Żołyni. Udało się zebrać aż 29 zawodników, byli zarówno Ci starsi, jak i Ci młodsi. Ci którzy zagrali kilkaset spotkań dla Błękitu, jak i Ci, którzy zagrali kilka razy. Były, można chyba tak powiedzieć, legendy naszego klubu, Ci którzy grywali w Błękicie w klasie okręgowej. W jednym zespole kolejny raz zagrali dwaj najlepsi strzelcy w historii Błękitu - Mirosław Sander i Andrzej Sierżęga Dla wielu kibiców z pewnością było to interesujące wydarzenie. Znów można było oklaskiwać tych, których przed 10 - 20 czy nawet więcej lat temu. Poziom piłkarski również był wysoki. Wyjątkowej urody były obie bramki, Szlachcic trafił z pierwszej piłki zza pola karnego, Brzezicki wyrównał strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego z okolic 25 metra. Dobrze spisywała się obrona i bramkarze także więcej goli już nie uświadczyliśmy w regulaminowym czasie gry. Świetnym podsumowaniem zmagań były rzuty karne. Tutaj w głównej roli występowali obaj bramkarze. Po dwóch seriach strzałów nadal było 0-0. Jako pierwszy bramkę zdobył Andrzej Sierżęga, chociaż i tutaj piłka przeszła po rękach Mączki. Ostatecznie po 5 seriach jedenastek wygrali "niebiescy". Ale prawdziwym zwycięzcą byli wszyscy Ci, którzy tego dnia stawili się na boisku. Oby za rok udało się spotkań w podobnym składzie!
Seniorzy
Błękit Żołynia - Pogoń Leżajsk 0:0 (rzuty karne 5:4)
Skład: J. Prucnal - R. Noworol, A. Kołcz, D. Lic, K. Markowicz, P. Noworol, Ł. Rupar, G. Dudek, K. Urban, K. Tryniecki, M. Rupar oraz J. Ślęk, M. Połeć, M. Pawlik, B. Danielewicz, D. Słupek, K. Babka D. Szpila, A Gwizdak, M. Dudek
Sędziowali: Łukasz Foryt oraz Jan Węgrzyn i Wojciech Brzezicki
Kolejni do boju ruszyli seniorzy. Rywalem była Pogoń Leżajsk, zespół z klasy okręgowej, chociaż w ubiegłym roku zajął 8 miejsce w IV lidze, jednak ze względu na problemy nie dostali licencji na grę w tej klasie rozgrywkowej w kolejnym sezonie. Spotkanie było wyrównane, swoich szans szukał m.in Konrad Markowicz, który dwa razy strzelał celnie z dystansu. W drugiej połowie bliski zdobycia bramki był też K. Urban, ale uderzył obok długiego słupka. Pogoń również atakowała, po strzale z dystansu piłkę nad poprzeczką musiał przerzucić Ślęk. Oba zespoły miały "w nogach" też wcześniejsze mecze (w sobote rozgrywali sparingi, Błękit również w środe). Mecz musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Oto ich dokładny przebieg:
0-1 - goście gol
0-1 - Konrad Markowicz pudło (nad poprzeczką)
0-2 - goście gol
1-2 - Łukasz Rupar gol
1-2 - goście pudło (Jakub Ślęk obronił)
2-2 - Krzysztof Urban gol
2-3 - goście gol
3-3 - Marcin Dudek gol
3-4 - goście gol
4-4 - Krystian Tryniecki gol
4-4 - goście pudło (Jakub Ślęk obronił)
5-4 - Adrian Gwizdak gol
Błękit po raz pierwszy wygrał z Pogonią na memoriale, co prawda trzeba było do tego rzutów karnych, ale dzięki temu emocji było więcej. Oby happy endem kończyły się też mecze ligowe.
Trampkarze
Błękit Żołynia - Brzeg Białobrzegi 3:3 (rzuty karne 4:2)
Bramki: Kordian Szczepanik 2x, Szymon Pszona
Skład: Krystian Boguszewski, Jakub Bzdek - Sebastian Bechta, Radosław Stybel, Daniel Urban, Szymon Suszek, Wojciech Boguszewski, Patryk Młynek, klęczą od lewej: Mateusz Filip, Kacper Boguszewski, Szymon Pszona, Kordian Szczepanik, Fabian Szpila, Bartosz Fus, Maciej Piechuta
Sędziowali: Wojciech Brzezicki oraz Jan Węgrzyn i Krystian Tryniecki
Jako ostatni do boju ruszyli trampkarze. Był to dla nich pierwszy mecz na dużym boisku z ligowym rywalem. Od połowy sierpnia będą grali w lidze trampkarzy młodszych T-24 grupa 2 Łańcut - pierwszym rywalem 22.08 w Żołyni będzie... właśnie Brzeg Białobrzegi (pełny terminarz wkrótce na stronie). Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla naszych młodych zawodników. Prowadzili oni grę i wygrywali aż 3-0. Później przytrafił się jeszcze niewykorzystany rzut karny, a rywale byli bezlitośni i doprowadzili do wyrównania 3-3! Wielkie emocje i ostatecznie również konkurs rzutów karnych. Te nieco lepiej wykonywali gracze Błękitu i ostatecznie zwyciężyli. Ale tak jak w każdym z rozegranych tego dnia meczu nie ostateczny wynik był najważniejszy. Wszyscy zawodnicy otrzymali upominki od sponsorów. Dodatkowo wybrano najlepszego piłkarza zarówno z Białobrzeg jak i z Żołyni, w naszej drużynie wyróżnienie otrzymał strzelec dwóch bramek Kordian Szczepanik. Oby ta nagroda dodała mu jeszcze więcej motywacji do ciężkiej pracy na treningach, a w przyszłości możemy mieć z jego gry bardzo dużo radości.
Po wszystkich meczach nastąpiło rozdanie nagród, a następnie zabawa taneczna z zespołem Galapagos, która trwała niemal do godziny 2 w nocy. Na koniec trzeba podziękować wszystkim tym, dzięki którym ta impreza mogła się odbyć w takim zestawieniu. Wielkie podziękowania dla sponsorów tej imprezy, oto oni: Urząd Gminy w Żołyni, Motozbyt Leżajsk - Pan Marek Żurek, Pizzeria 7 w Rakszawie, Kilianex Zołynia, Państwo Jerzy i Aneta Urban, GS Żołynia, Dom Kultury Biedaczów. Ponadto wszyscy wymienieni wyżej sędziowie, którzy społecznie sędziowali spotkania. Także oczywiście dla wszystkich zawodników występujących na boisku i dla każdego który przyczynił się do tego jak wyglądał tegoroczny memoriał. Do zobaczenia za rok!