Iskra Jawornik Polski - Błękit Żołynia 1:2 (0:0)
Bramki: Łukasz Rupar 49', Krzysztof Urban 76'
Skład: W. Filip - M. Pawlik, R. Noworol, P. Noworol, K. Markowicz, Ł. Rupar, P. Jagustyn (T. Babiarz 90'), K. Tryniecki (B. Danielewicz 79'), D. Szpila (F. Kosior 63'), K. Urban, M. Rupar (A. Gwizdak 90')
Więcej w rozwinięciu...
Tak padły bramki:
49 min. - Płaskie dogranie z prawej strony boiska do środka od Krystiana Trynieckiego do Łukasza Rupara. Fantastyczne uderzenie tego drugiego z pierwszej piłki z ponad 25 metrów wpada w okienko bramki gospodarzy. Stadiony świata! Iskra - Błękit 0-1.
54 min. - Dośrodkowanie gospodarzy z rzutu wolnego, w piłkę źle trafia Rafał Noworol i wybija ją do góry. Moment zawahania naszego bramkarza i obrońców wykorzystuje najlepszy strzelec "A" klasy - Filip Puzio i umieszcza piłkę w bramce strzałem głową. Iskra - Błękit 1-1.
76 min. - Długie zagranie z linii obrony od Piotra Noworola, będący na pozycji spalonej Michał Rupar nie bierze udziału w akcji, co chyba zmyliło obronę Iskry. Najlepiej w tej sytuacji odnalazł się przesunięty na prawe skrzydło Krzysztof Urban, który przyjął piłkę, wbiegł w pole karne i płaskim uderzeniem ustalił wynik spotkania. Iskra - Błękit 1-2.
Ogólne podsumowanie meczu:
Do wyjazdowego meczu z liderem Błękit przystępował z osłabioną linią obrony. Zabrakło Grzegorza Dudka i Damiana Lica. Wobec tego pierwszy raz w tym sezonie w wyjściowym składzie pojawił się Marcin Pawlik, a ze środka do tyłu cofnięty został Piotr Noworol. Pierwsze minuty na niewielkim boisku w Jaworniku były bardzo chaotyczne. Gra szybko przenosiła się spod jednej bramki pod drugą, ale najczęściej kończyła się na linii obrony, co nieco zaskakujące, strzałów było bardzo mało. Po stronie Błękitu trochę kontrowersji było po dalekim wrzucie z autu w pole karne, ewidentnie "ściągany" do ziemi był Michał Rupar, sędzia jednak nie zauważył tego przewinienia i puścił grę. Rywale świetną okazję mieli w okolicach 40 minuty, rzut wolny z bocznego sektora boiska, dośrodkowanie na 7 metr, gdzie nieobstawiony był zawodnik Iskry, oddał strzał głową, ale świetnym refleksem wykazał się Wiktor Filip i wybił piłkę na rzut rożny. Po wspomnianym kornerze do strzału również doszedł piłkarz gospodarzy, ale jego uderzenie było bardzo niecelne. Po zmianie stron było znacznie ciekawiej. Zaczęło się idealnie dla Błękitu, co jednak tylko obudziło piłkarzy gospodarzy, a zdecydowanie uśpiło nasz zespół. W ciągu 5 minut po bramce rywale stworzyli sobie świetne okazje, wykorzystali ostatnią z nich. Wcześniej jednak raz piłka również znalazła się w siatce, wtedy jednak sędzia odgwizdał spalonego. Innym razem znów dobrze spisał się nasz bramkarz. Po bramce wyrównującej gra ponownie się wyrównała. Prostopadła piłka od K. Trynieckiego do M. Rupara, ten wyprzedza obrońców i wychodząc sam na sam z bramkarzem jest faulowany przez ostatniego z defensorów. Czerwona kartka! Do rzutu wolnego podszedł strzelec pierwszej bramki i pomylił się bardzo nieznacznie. Chwilę później kolejny raz prostopadłe podanie, tym razem od K. Urbana dociera do M. Rupara, ten jednak próbując mijać bramkarza w sytuacji "sam na sam" został przez niego zatrzymany. Za moment role się odwróciły, tym razem piłkę zgrał M. Rupar, a do strzału doszedł K. Urban, znów jednak lepszy był bramkarz i odbił piłkę. Gdy wydawało się, że Błękit zaczął przejmować kontrolę nad meczem, gospodarze otrzymali rzut karny. Zawodnik Iskry sprytnie wykorzystał interwencję Piotra Noworola w rogu pola karnego i wywalczył "11". Strzał z tego miejsca obronił jednak Wiktor Filip! Po bramce dla naszego zespołu jasne było, że głównym zadaniem będzie obrona wyniku i to się udało, pomimo tego, że gospodarze co oczywiste rzucili się do ataku. Bardzo pewnym punktem był nasz bramkarz, ale również linia obrony spisywała się bez zarzutu, łapiąc rywali na spalone i skutecznie interweniując. W doliczonym czasie gry po kiksie bramkarza piłka dotarła pod nogi A. Gwizdaka, ten zgrał jeszcze do Ł. Rupara, ale jego celne uderzenie zdążył wyłapać powracający na miejsce bramkarz. Po doliczonych 4 minutach sędzia zakończył to spotkanie. Nasz zespół udowodnił, że stać go na bardzo wiele i ogranie każdego z rywali. Sytuacja w tabeli stała się bardzo ciasna. Co prawda nasz zespół jest na 6 pozycji, ale strata do lidera to tylko 3 punkty. Za tydzień ostatni mecz w tym roku, spotkanie z Włókniarzem Rakszawa.