- autor: tomziom, 2017-03-31 14:36
-
Wejdź w newsa aby przeczytać.
Zmiany kadrowe:
W zimowej przerwie w Błękicie nie nastąpiło wiele zmian. Z gry zrezygnował jedynie Jarosław Leja, który postanowił skupić się na karierze sędziowskiej. Pozostali zawodnicy wznowili treningi, chociaż już na początku przygotowań kontuzja wykluczyła Marcina Połcia i na początku rundy z pewnością nie będziemy go oglądać na boisku. Kontuzje w okresie przygotowawczym nie omijały też innych zawodników, ale miejmy nadzieję, że już w sezonie ligowym będzie dobrze. Jedni grać nie mogą przez urazy, a inni po różnych dolegliwościach wracają do gry. Najkrótszą przerwę miał Dawid Szpila, który do gry powraca po pół roku przerwy. W ubiegłym sezonie ten 18 letni zawodnik zanotował pięć bramek i pięć asyst w 22 meczach. Z pewnością zwiększy on rywalizację na skrzydle. Niemal dwuletnią przerwą zanotowali natomiast Przemysław Walawender, to kolejny z piłkarzy grających na boku pomocy, w Błękicie debiutował w 2011 roku, od tamtego czasu zagrał 56 razy notując 5 bramek i 8 asyst. Jeszcze dłuższą przerwę miał Grzegorz Fus, który ostatni raz w lidze zagrał w 2014 roku. On również wyleczył kontuzję i podejmuje kolejną próbę dłuższego grania w piłkę. Trener w meczach sparingowych wystawiał go głównie na środku obrony. Doświadczony zawodnik, dobrze grający głową, z pewnością nieraz przyda się na boisku.
Sparingi:
Przed rozpoczęciem ligowego grania Błękit miał zaplanowane dziewięć sparingów. Przeciągająca się zima oraz inne okoliczności doprowadziły do tego, że ostatecznie zagrał tylko pięć spotkań plus halowy turniej w Łańcucie. Podobnie jak przed rundą jesienną tak i tym razem nasi piłkarze nie przegrali ani razu, a jedynie KS Smolarzyny nie schodził z boiska pokonany po remisie 1-1. Przed poprzednią rundą okazało się to dobrym prognostykiem, oby teraz było podobnie!
Zapowiedź meczu:
Drużyna z Nienadówki do rundy wiosennej przystępuje niemal w identycznym składzie. Do zespołu dołączył jedynie jeden z juniorów. W przerwie zimowej nasz najbliższy rywal rozegrał sześć sparingów, w których zanotował trzy wygrane oraz trzy porażki. Warto jednak dodać, że wszystkie mecze towarzyskie rozgrywane już w marcu, a więc na trawie, w warunkach zbliżonych do meczowych NKS wygrał pokonując między innymi grającą w okręgówce Jasionkę. Dołóżmy do tego pięć ligowych meczów bez porażki i niezmieniony skład, to zwiastuje bardzo ciężkie spotkanie. Szczególnie, że już jesienią w Żołyni Plantator zremisował z Błękitem 1-1, pomimo tego, że mecz kończył w podwójnym osłabieniu. Były to jedyne punkty stracone przed własną publicznością przez nasz zespół. Warto wspomnieć, że również drużyna z Nienadówki świetnie spisuje się na swoim obiekcie. Wygrali oni pięć spotkań i tylko derbowemu rywalowi z Wólki Niedźwiedzkiej udało się wywieźć komplet punktów z tego terenu. Znajdujący się obecnie na 7 miejscu Plantator najprawdopodobniej przez długi czas będzie walczył o utrzymanie (obecnie 2pkt przewagi nad 10 Orłem), tak więc każde punkty wywalczone w starciu z liderem będą bardzo cenne i mogą dodać „wiatru w żagle” naszym rywalom. Błękit ma jednak swoje cele, o których nie trzeba przypominać. Wszyscy głęboko wierzymy, że zostaną one osiągnięte, a pierwszy krok do tego już w niedzielę o 13.00 na stadionie w Nienadówce. W Błękicie nikt nie pauzuje za kartki. Zawodnikom życzymy natomiast takiego wyniku jak w 2012 roku, gdy pierwszy mecz wiosny również przyszło nam grać w Nienadówce, wtedy Błękit wygrał 3-1, a jedną z bramek strzelił Michał Rupar. Zapraszamy serdecznie wszystkich kibiców na to spotkanie! Do boju Błękit!