Sezon ligowy zakończył się już ponad miesiąc temu, na dobre wystartowały przygotowania do nowego, to najwyższa pora podsumować kampanie 2015/16. Błękit jak zapewne wszyscy doskonale wiedzą zajął drugie miejsce w lidze i awansował dzięki temu do klasy okręgowej. W rozwinięciu krótki opis jak do tego doszło, a także garść statystyk. Zapraszamy!
Już okres przygotowawczy ubiegłego roku wskazywał na to, że w tym sezonie powinno być dobrze. Błękit wygrał wszystkie sparingi, chociaż akurat ligi nie zaczął od zwycięstwa, bo beniaminek z Nienadówki ugrał w Żołyni jeden punkt. Jednak po dwóch kolejnych zwycięstwach Błękit wskoczył na pozycję lidera i do końca ligi już nie spadł z miejsca, które dawało awans. Runda jesienna była świetna w wykonaniu naszych zawodników, którzy byli liderem tabeli i przez całą rundę pozostali bez porażki! Legitymując się bilansem 10 wygranych oraz 3 remisy. Po takiej rundzie cel mógł być tylko jeden - awans. W przerwie zimowej skład prawie w ogóle się nie zmienił, mieliśmy za to kilka powrotów, z których realnym wzmocnieniem okazał się jedynie Przemek Walawender, który zagrał kilka świetnych spotkań i wiosną zdobył trzy bramki. Runda wiosenna również zaczęła się bardzo dobrze, od dwóch wygranych bez straty bramki. W 16 meczu sezonu - na Czarnej Błękit przegrał z Wisłokiem 0-3 i była to pierwsza porażka w tym sezonie. Krytyków nie brakowało, a wiele osób wieszczyło, że pomimo przewagi o awans będzie bardzo ciężko. I rzeczywiście łatwo nie było, w kolejnym meczu derbowym Błękit przegrywał do przerwy 0-1, ale zdołał odwrócić losy spotkania i zwyciężyć 2-1. Najsłabszy mecz sezonu Błękit rozegrał dwie kolejki później z niemal pewnym spadku Startem Borek Stary i rozczarował miejscowych kibiców przegrywając u siebie 1-2. Po tym meczu przyszły jednak dwa zwycięstwa w dobrym stylu i do awansu brakowało już w zasadzie tylko "matematyki". Presja jednak nie pomagała, bo Błękit przegrał dwa mecze z rzędu, ale upragniony awans zapewnił sobie w końcu w domowym meczu z bezpośrednim rywalem do drugiego miejsca, czyli Szarotką Rogóżno, gdy padł remis 1-1. Ostatnie dwie kolejki to jeszcze jeden remis z Włókniarzem Rakszawa, oraz porażka, chociaż po niezłym widowisku w prestiżowym meczu z Grodziszczanką.
Ostatecznie Błękit zakończył sezon z 53 punktami, na co złożyło się 16 zwycięstw, 5 remisów oraz 5 porażek. Legitymując się przy tym bilansem bramkowym 47-25, co oznacza najmniejszą liczbę straconych goli w całej ligowej stawce. Co ciekawe na wyjazdach Błękit zdobył o jeden punkt więcej 27, przy 26 domowych "oczkach". Do okręgówki wraz z Błękitem awansowała Grodziszczanka Grodzisko Dolne. Spadek do "B" klasy zaliczyły natomiast: Plantator Nienadówka, LKS Wola Dalsza, Start Borek Stary, Rzemieślnik Strażów oraz Czarni Kraczkowa.
Przejdźmy do nazwisk naszych bohaterów.
W lidze w barwach Błękitu zagrało 23 zawodników. Oto oni, według liczby minut spędzonej na boisku: Adrian Gwizdak, Grzegorz Dudek, Krzysztof Urban, Sylwester Koba, Piotr Noworol, Patryk Jagustyn, Bartłomiej Wawrzaszek, Bartłomiej Danielewicz, Michał Rupar, Konrad Markowicz, Rafał Noworol, Łukasz Rupar, Damian Lic, Marcin Pawlik, Przemysław Walawender, Krystian Tryniecki, Marcin Połeć, Kamil Kosior, Dawid Szpila, Jakub Ślęk, Tomasz Szmuc, Grzegorz Fus, Jarosław Leja.
Trzech z nich - Gwizdak, Urban oraz P. Noworol zagrali we wszystkich 26 meczach.
Zdecydowanie najlepszym strzelcem drużyny został Sylwester Koba, który trafiał do siatki rywali aż 17 razy. Dało mu to również IV miejsce w tabeli strzelców całej "A" klasy. Co ciekawe Sylwek został tez najlepszym asystentem w tym sezonie, razem z Bartkiem Wawrzaszkiem, obaj zaliczyli po 8 ostatnich podań. Ogólnie w klasyfikacji kanadyjskiej wygrał Sylwek z wynikiem 25 punktów (17+8), przed Bartkiem (7+8) i Krzyśkiem Urbanem (8+5). Reszta zawodników nie przekroczyła pod tym względem 10 punktów. W niechlubnej klasyfikacji żółtych kartek znów Bartek Wawrzaszek, sędziowie napominali go aż 9 razy.
Podsumowując - za nami na pewno dobry sezon w wykonaniu naszej drużyny, po rewelacyjnej jesieni przyszła nieco gorsza wiosna, ale cel udało się spełnić i Błękit finiszował z przewagą 5 punktów nad trzecią drużyną w tabeli, a dodatkowo dwa ostatnie mecze były spotkaniami tak naprawdę o nic. WIELKIE GRATULACJE dla całej drużyny, każdy z zawodników przyczynił się do tego sukcesu, kilkuletnia już praca trenera Szmuca przyniosła oczekiwane efekty.. Podziękowania należą się wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego, by w klubie wiodło się jak najlepiej. To jednak oczywiście nie koniec, a tak naprawdę dopiero początek drogi. Przed nami nowy sezon, nowe wyzwania i miejmy nadzieję kolejne sukcesy! Brawo Błękit!