KS Błękit Żołynia - strona nieoficjalna

Puchar Polski - największe rozgrywki w naszym kraju, nie bez przyczyny nazywane "pucharem tysiąca drużyn". Zanim jednak Stadion Narodowy, mecze transmitowane w telewizji, sława i cała reszta przywilejów to trzeba przejść kilka rund. Na początek runda wstępna pucharu okręgowego, gdzie mierzą się drużyny z okręgów Rzeszów - Dębica. Los jako rywala przydzielił Błękitowi dobrze znanego przeciwnika - Orzeł Wólka Niedźwiedzka. Przeciwnicy w tegorocznym pucharze jedną rundę już pokonali (drużyny z klas A i B oraz niegrające w żadnej lidze zaczynały od rundy przedwstępnej), a był to Wisłok Czarna. Gracze z Wólki wygrali w stosunku 2-1 obie bramki strzelając w ostatnich 10 minutach meczu. Błękit z Orłem zna się jednak bardzo dobrze z rozgrywek ligowych. W ostatnich latach często rywalizując ze sobą na poziomie "A" klasy. Przyznać trzeba wprost, że ten przeciwnik nam "nie leży", bo Błękit wygrał tylko jedno spośród 12 bezpośrednich starć! Trzykrotnie był remis, natomiast aż 8 meczów padło łupem gospodarzy najbliższego starcia. 

Orzeł dobrze zaczął tegoroczny sezon, pod wodzą nowego - starego trenera Piotra Gacy z dorobkiem 7 punktów po trzech meczach znajduje się na drugim miejscu w tabeli. Wydaje się, że znów włączą się oni o walkę o awans do klasy okręgowej. 

Pamiętajmy jednak, że to nie liga, a puchar. Ten jak od dawna zwykło się mówić "rządzi się swoimi prawami". Kluczowe będzie podejście obydwu trenerów do tego starcia. Nie wiadomo czy oba zespoły zagrają w najmocniejszych składach, czy będziemy mieli "przegląd kadr" i szansę na złapanie trochę minut dla zawodników, którzy na początku sezonu grali nieco mniej. Powszechnie wiadomo, że to rozgrywki ligowe są priorytetem dla obydwu zespołów w tym sezonie. 

Na koniec jeszcze nieco o historii starć Błękitu w pucharze. W ostatnich 10 latach Błękit tylko raz zgłosił się do rozgrywek pucharowych. Teraz jednak jako zespół klasy okręgowej nie musiał się zgłaszać, gdyż zespoły z okręgówki zgłaszane są automatycznie. Ten wspomniany jeden raz miał miejsce w sezonie 2010/11, gdy Błękit w rundzie wstępnej trafił na Zorzę Trzeboś i przegrał na stadionie rywala 3-4. Zdarzeniem, z którego najbardziej zapamiętany został ten mecz był hat - trick Dawida Czai, który ustrzelił z rzutów wolnych! Kilku zawodników z obecnej kadry może jeszcze pamiętać to spotkanie z boiska. Czy to starcie wykreuje nowego bohatera? Czy będzie zapamiętane przez lata? Wreszcie w jakim zestawieniu zagra Błękit i czy uda się awansować do dalszych rozgrywek pucharowych? Tego wszystko dowiedzieć będzie można się w środę od godziny 17 na stadionie w Wólce. Zapraszamy! 

• Komentarzy [0]
• czytano: [352]
• DO