- autor: tomziom, 2017-10-12 13:23
-
Korona Rzeszów - Błękit Żołynia - 6:1 (3:1)
Bramka: Marcin Dudek 7'
Skład: A. Gwizdak (J. Ślęk 77') - G. Dudek, S. Bieniasz, R. Noworol, K. Markowicz (M. Połeć 69'), B. Danielewicz, Ł. Rupar (P. Noworol 62'), B. Wawrzaszek, S. Koba (K. Urban 62'), M. Rupar (P. Kowalski 69'), M. Dudek (P. Walawender 46')
Więcej w rozwinięciu...
Przed meczem z Koroną trener Szmuc dokonał dwóch zmian w podstawowym składzie. Za nieobecnego Tomka Czarnotę zagrał Łukasz Rupar, do składu wrócił też nieobecny ostatnio Rafał Noworol, a na ławkę powędrował Krzysztof Urban.
Sam mecz świetnie rozpoczął się dla Błękitu. W siódmej minucie nasza drużyna wyszła na prowadzenie. Błąd obrońców gospodarzy wykorzystał Marcin Dudek i w sytuacji sam na sam z bramkarzem wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Kilka minut później w dogodnej sytuacji znalazł się Bartek Danielewicz, ale jego strzał z ponad 20 metrów nie należał do udanych. W 27 minucie mieliśmy remis. Nieporozumienie w szykach obronnych Błękitu wykorzystał napastnik Korony i wyrównał wynik meczu. Zaledwie pięć minut później to gospodarze byli na plusie. Rywale otrzymali rzut karny, a wykorzystał go świetny tego dnia Weres. W 40 minucie w niezłej sytuacji znalazł się Sylwek Koba. Uderzył dobrze, z pierwszej piłki, ale niestety trafił w gracza rywali. Przeciwnicy błyskawicznie i skutecznie skontrowali. Zamiast wyniku 2-2 ten brzmiał już 3-1 dla lidera tabeli. Jeśli chodzi o pierwszą połowę należy wspomnieć jeszcze o kontuzji Marcina Dudka, który doznał urazu pleców i nie wyszedł już na drugą połowę meczu. W drugiej połowie Błękit nie wyglądał lepiej, a Korona rozkręcała się coraz bardziej, a prym na boisku wiódł wspomniany Weres, który ostatecznie ustrzelił hat - tricka. Mając niekorzystny wynik trener wykorzystał limit zmian i mógł popróbować nowych ustawień z wymagającym przeciwnikiem.
Podsumowując - Korona na pewno wygrała dziś zasłużenie i pewnie zmierza w kierunku czwartej ligi. My natomiast ciągle uczymy się gry w okręgówce. Co ciekawe wszystkie zespoły z bezpośrednich okolic Błękitu także przegrały swoje mecze i nasz zespół ciągle zajmuje trzecie miejsce w tabeli mając tyle samo punktów co drugi Strug Tyczyn. Zdecydowanie do góry odjechała Korona, w tyłach został Aramix, natomiast na miejscach 2-15 panuje niesamowity ścisk (dodatkowo kilka zespołów ma mecz mniej od Błękitu). Następne spotkanie w najbliższą sobotę o godzinie 11.00 z Iskrą Jawornik Polski. Zapraszamy na stadion w Żołyni!