KS Błękit Żołynia - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb
  • Wyniki ostatniej kolejki:
  • KS Stobierna - Stal II Rzeszów 2:3
  • Błękit Żołynia - Resovia II Rzeszów 1:6
  • Aramix Niebylec - Crasnovia Krasne 1:1
  • Błażowianka Błażowa - Strug Tyczyn 2:0
  • Orzeł Wólka Niedźwiedzka - Sawa Sonina 3:2
  • Sokół Sokołów Małopolski - Strumyk Malawa 1:1
  • KS Zaczernie - Bratek Bratkowice 2:0
  • Wisłok Czarna - Stal Łańcut 0:2
  •        

Wyniki

Ostatnia kolejka 17
KS Stobierna 2:3 Stal II Rzeszów
Błękit Żołynia 1:6 Resovia II Rzeszów
Aramix Niebylec 1:1 Crasnovia Krasne
Błażowianka Błażowa 2:0 Strug Tyczyn
Orzeł Wólka Niedźwiedzka 3:2 Sawa Sonina
Sokół Sokołów Małopolski 1:1 Strumyk Malawa
KS Zaczernie 2:0 Bratek Bratkowice
Wisłok Czarna 0:2 Stal Łańcut

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek

Logowanie

Aktualności

Nieudana inauguracja rundy wiosennej

  • autor: cristiano988, 2011-03-27 16:42

Grom Handzlówka - Błękit Żołynia 4:1 (2:0)

Bramka: Bartek Wawrzaszek 82' (karny)

Skład: W. Filip - T. Dobosz, G. Dudek, Ł. Wawrzaszek, G. Fus, R. Noworol (T, Kochman 82'), B. Wawrzaszek, P. Dobek (D. Lic 46'), R. Mach (S. Koba 46'), D. Pazdro, M. Rupar

Więcej w rozwinięciu newsa...

 

            Niestety pierwszy mecz piłkarskiej wiosny sezonu 2010/11 nie ułożył się po myśli naszych piłkarzy. Wysoka porażka nie odzwierciedla przebiegu tego spotkania, gdyż to nasz zespół dłużej utrzymywał się przy piłce. Główny wpływ na porażkę w dzisiejszym meczu miała nasza gra defensywna, która pozostawiała wiele do życzenia. Zawodnicy GROM-u wielokrotnie „wchodzili” w nasze pole karne bez większych przeszkód.

            Początek spotkania był całkiem niezły w wykonaniu Błękitu. W pierwszych pięciu minutach niedokładnie na bramkę gospodarzy uderzał Dawid Pazdro a chwilę później sznsę miał Bartek Wawrzaszek. W kolejnych minutach to Handzlówka zaczynała poczynać sobie coraz śmielej, stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji. W 8 minucie zawodnik tej drużyny strzelał bardzo niecelnie, ale już chwilę później, po strzale znanego w Żołyni Antoniego Brzezickiego, interweniować musiał Wiktor Filip. Kwadrans po rozpoczęciu gry, to znów gospodarze byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Napastnik GROM-u minimalnie chybił uderzając futbolówkę w kierunku „długiego” słupka. W 20 minucie spotkania miejscowi piłkarze wyszli na prowadzenie. Niestety futbolówki na prawej stronie boiska nie wybił Robert Mach co poskutkowało dośrodkowaniem w pole karne. Żaden z naszych obrońców tej piłki nie wybił, a ta wpadła wprost pod nogi A. Brzezickiego, który dopełnił formalności. Nasi piłkarze starali się szybko odpowiedzieć na to trafienie. Świetnym rajdem lewą stroną popisał się Bartek Wawrzaszek mijając kilku rywali i wrzucając futbolówkę w „szesnastkę”, którą poźniej zbyt lekko uderzał Dawid Pazdro. Podobną sytuację, dwie minuty później miał Rafał Noworol, który również za słabo uderzył piłkę głową.  Niespodziewanie, w 29 minucie gospodarze podwyższyli wynik tego spotkania. Nikt nie wybił wrzucanej z autu w pole karne futbolówki, która następnie dotarła do napastnika GROM-u. Ten pewnie wykorzystał nadarzającą się okazję. Po tej bramce dało się zauważyć wyraźną przewagę naszej drużyny, która dominowała do końca pierwszej połowy. Zawodnicy z Handzlówki ograniczyli się do wyprowadzania groźnych kontrataków. W 32 minucie Dawid Pazdro minimalnie przestrzelił obok słupka uderzając z pierwszej piłki po centrze z prawej strony. Na minutę przed regulaminowym końcem pierwszej części gry w polu karnym podcięty został Michał Rupar. Sędzia wskazał na „wapno”. Do futbolówki podszedł Dawid Pazdro, niestety bramkarz przewidział jego zamiary parując strzał. Piłkarze Błękitu nie podłamali się tym niepowodzeniem i dalej szukali szansy na zdobycie kontaktowego gola. Jeszcze przed przerwą ładnym, technicznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Tomasz Dobosz. Piłka dosłownie o centymetry minęła słupek.

            Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Nasi piłkarze dłużej utrzymywali się przy piłce ale bramki po kontratakach zdobywali gospodarze. Po gwizdu arbitra niecelnie, wysoko ponad bramką strzelał Sylwester Koba, który w przerwie zmienił Roberta Macha. Kolejną akcje, które zasługują na uwagę były przeprowadzane przez zawodników GROM-u. W 53 minucie dwa razy zagrozili naszemu golkiperowi. Chwilę później, po szybkiej kontrze mogło być już 3:0. Świetną okazję zmarnował piłkarz gospodarzy posyłając piłkę wysoko nad bramką z około pięciu metrów. W 58 i 60 minucie górne piłki w kierunku bramki próbowali strącić Michał Rupar a następnie Rafał Noworol. Pierwszy uderzył zbyt lekko głową, a drugi nie trafił czysto w futbolówkę. Chwilę później w sytuacji sam na sam z Wiktorem Filipem znalazł się piłkarz gospodarzy. Na szczęście piłka po jego strzale przeleciała obok naszej bramki. Odpowiedź na tą akcję była natychmiastowa, gdyż zaraz po wznowieniu gry przez bramkarza, futbolówkę przed polem karnym otrzymał Dawid Pazdro. Nie namyślając się długo uderzył z dystansu, trafiając w poprzeczkę. Niedługo później, znów kontratak wyprowadzili gracze gospodarzy, po którym bliski pokonania naszego bramkarza był A. Brzezicki. Niestety następną kontrę miejscowi zamienili już na gola. Górne prostopadłe podanie pewnie wykorzystał napastnik GROM-u, znajdując się w sytuacji sam na sam z Wiktorem Filipem. Ten sam zawodnik, dwie minuty później mógł zdobyć kolejnego gola, ale futbolówka po jego strzale odbiła się od słupka. Ale co nie udało się w tej akcji, udało się w następnej. Płaskiego podania w „szesnastkę” z prawej strony  nie udało się wybić Grzegorzowi Dudkowi. Za nim czyhał już piłkarz drużyny wicelidera, umieszczając piłkę w siatce. Naszym piłkarzom udało się zdobyć honorową bramkę w 82 minucie. Kolejny raz w polu karnym przeciwnika sfaulowany został Michał Rupar. Tym razem do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Bartek Wawrzaszek i pokonał golkipera Handzlówki. Wynik 4:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka arbitra.

            Mimo wysokiej porażki naszego zespołu na uwagę zasługiwał styl gry Błękitu. Widać, że gra „kleiła się” chociaż nie była idealna. Na pewno popracować trzeba nad ustawianiem się w linii obrony, gdyż ten element okazał się „piętą achillesową” w dzisiejszym spotkaniu. Należy wyciągnąć wnioski z dzisiejszej porażki, tak aby w następnym spotkaniu cieszyć się ze zwycięstwa. Kolejny mecz w następną niedzielę z Czarnymi Kraczkowa o godzinie 14.00 w Żołyni. Zapraszamy kibiców!            

Relacja oraz zdjęcia z meczu pod nagłówkiem ostatnie spotkanie.


  • Komentarzy [5]
  • czytano: [771]
 

autor: ~anonim 2011-03-27 19:33:02

avatar dobra gra ale


autor: ~tomziom 2011-03-27 22:14:35

avatar Ewidentnie zabrakło Jamesa... Dobrze, że bedzie w następnym meczu :D


autor: ~anonim 2011-03-28 17:10:07

avatar dobry zawodnik był z 15 czemu tylko połowę grał??


autor: ~anonim 2011-03-28 21:37:36

avatar panowie B klasa


autor: ~obca 2011-03-28 21:57:26

avatar No panowie z Gromem przegrać porażka..... Mobilizacja i obrona......PZDR>


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Ostatnie spotkanie

Błękit ŻołyniaResovia II Rzeszów
Błękit Żołynia 1:6 Resovia II Rzeszów
2019-11-17, 14:00:00
    relacja »

Sponsorzy

allmark

 

 

 

 

Szkółka Piłkarska

Zapraszamy do szkółki piłkarskiej
Błękit Żołynia!

https://www.facebook.com/Blekit.szkolka/

Zajęcia dla dzieci w wieku 6-14 lat 

Obecnie trwa nabór dla roczników 2006-2014!

 

 

 

 

 

 

 

Statystyki drużyny

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 204, wczoraj: 1992
ogółem: 3 652 666

statystyki szczegółowe